HISTORIA OSP


10 października 1909roku  tutejsi mieszkańcy w liczbie 93 osób zebrali się w niedzielne popołudnie, aby zorganizować Towarzystwo Ochotniczej Straży Ogniowej. Protokół z tego historycznego zebrania podpisali wszyscy jego uczestnicy na czele z inicjatorami przedsięwzięcia: Henrykiem Matysem, Szczepanem Czarnotą, Bolesławem Kupcem i Stefanem Trojanowskim. Rzecz calą spisał Protokolant Józef Wojnicki. Z zapisu tego wiemy, że prezesem pierwszego zarządu straży został wybrany Karol Pospiszył, naczelnikiem Józef Woźniakowicz, a jego zastępcą Józef Zatorski. Gospodarzem taboru został Wacław Guderski, a członkami zarządu: Stanisław Dulkowski, Jan Eugel, Henryk Frezewitte, Franciszek Kostelecki i Roman Śródke. Pierwsza komisja rewizyjna składała się z Jakuba Lewi, Karola Swobody, Józefa Wysockiego, Jarosława Eugela i Jana Smetany. Lata mijały, zmieniały się władze strażackie, syn zastępował w strażackim szeregu ojca, dziadka - wnuk. Dopiero pięć lat po założeniu straży, w 1914 roku, nabyto beczkę czterokołową konną, 3 duże bosaki i 10 wiader brezentowych. Liczne pożary, a było ich w Zelowie w pierwszych latach XX wieku aż kilkanaście, zmusiły straż do organizowania ekwipunku. Trzy lata później nabyto sikawkę za 250 rubli, a w 1918r. wynajęto lokal na świetlicę, zaprenumerowano czasopisma strażackie i zorganizowano piętnastoosobowy chór, a także po raz pierwszy wysłano druhów Adolfa Dulkowskiego i Wacława Guderskiego na kurs do Marzenina.  Dochody z zabawy i loterii fantowej przeznaczono na zakup pasów bojowych, drabiny hakowej i wozu konnego. W firmie ,,Strażak" zamówiono beczkę żelazną dwukołówkę. Takim dorobkiem Ochotnicza Straż Ogniowa w Zelowie zamykała pierwsze dziesięciolecia swego istnienia. W 1921r. odbyła się uroczystość wręczenia sztandaru OSP w Zelowie. Sztandar wręczał Komendant PSP w Łasku, druh Byliński. Dopiero w 1935 roku zelowska straż zakupiła za własne fundusze samochód pożarowy, a dwa lata później motopompę ,,Leopolia M800". Od tej pory OSP w Zelowie stała się strażą typu ,,S" (jeden samochód), dotychczas była strażą typu "KR" (konno - ręczną).  Dalszy rozwój straży przerwała okupacja hitlerowska. Sprzęt został zniszczony, a strażacy podzielili losy naszego uciemiężonego narodu. Odrodzenie naszej straży nastąpiło wraz z wyzwoleniem Ojczyzny, ale czynnych strażaków było wtedy mniej. Mniejsze też miały możliwości i pole działania. Jednak z pomocą przyszła zelowska społeczność, która wielokrotnie potwierdzała swoją sympatię do strażaków. I wtedy, kiedy po wojnie trzeba było zebrać fundusze, aby zakupić samochód i motopompy oraz wybudować strażnicę, jak i później w każdej najdrobniejszej potrzebie. Powojenna rzeczywistość strażacka nie ma porównania z przeszłością, zarówno co do zakresu działania, jak i stanu posiadania oraz możliwości rozwojowych. Do końca lat 90 wielkim mecenasem Ochotniczej Straży Pożarnej stała się Państwowa Straż Pożarna. Obecnie działalność OSP finansowana jest przez gminę. W roku 1984 OSP w Zelowie uczestniczyła w 50 akcjach ratowniczych
i posiadała samochód bojowy GBA2,5/16, STAR 244 oraz GLM8/8 Żuk.

-W roku 1908 poprzedzającym powołanie Towarzystwa Ochotniczej Straży Ogniowej w Zelowie spłonęło aż 18 zabudowań.
-Z dziejów walk z żywiołem: największa w Polsce powódź bez rzeki miała miejsce w Zelowie w styczniu 1982r. , kiedy to wiosenne roztopy zatkały kanalizację miejską.
-W latach 1992-1999 współpraca ze Strażą Pożarną w Nowich w Hrabstwie Norfolk zaowocowała sprowadzeniem do Zelowa czterech samochodów pożarniczych DODGE. Za ten dar strażak z Norwich Bary Harwood został uznany Honorowym Obywatelem Gminy Zelów. Samochody do tej pory są w wyposażeniu jednostek w Karczmach, Kociszewie i Sromutce.